W Karkonoszach ofiarą „dobrej zmiany” może paść obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce. Według niektórych słynna bryła złożona z trzech spodków zbyt zdominowała szczyt, przysłaniając kaplicę św. Wawrzyńca, należy ją więc rozebrać, najlepiej jeszcze przed sierpniowym świętem.
Przeciwnikom przeszkadza, że lata budowy (1966-1974) przypadają na okres PRL a sama bryła była przedstawiany jako duma tego systemu na licznych znaczkach pocztowych z tamtego okresu. Nie pomaga równiez fakt, że obserwatorium nosi imię Tadeusza Hołdysa – słusznie kojarzy się on z artystą nieprzychylnym aktualnej władzy.
– Należy go zburzyć jak najszybciej. Nie może być tak, że symbol PRL będzie górował nad prapolskim Dolnym Śląskiem – zżyma się chcący zachować anonimowość przedstawiciel samorządowy.
– to krzyż w polskich górach jest elementem dominującym – tłumaczy lokalny architekt krajobrazu – jak na Giewoncie, Tarnicy czy innych polskich górach. A spodek jeżeli patrzy się na niego z bocznej perspektywy w swej istocie jest półksiężycem. Czyli elementem z definicji niepewnym w polskiej kulturze. – przekonuje.
Wstęp do demontażu został ogłoszony zaraz po zeszłorocznych wyborach – kiedy zapowiedziano de facto likwidację obserwatorium: http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/zmiany-w-obesrwatorium-meteorologicznym-na-sniezce,594861.html
Sprawa jest na rękę Karkonoskiemu Parkowi Narodowemu, ponieważ brak budynku sprawi, że nie będzie również zlokalizowanej w nim toalety, a tym samym zniknie cel wędrówek olbrzymiej liczby turystów, którzy nie mogli wytrzymać w kolejce do wc w położonym u podnóża Śnieżki Domu Śląskim. Dzięki temu antropopresja wyraźnie spadnie.