Sonda japońskiej organizacji JAXA przesłała dane potwierdzające istnienie ogromnej jaskini na Księżycu. Rozciąga się na ponad 50 kilometrów.
Jak informują media, jaskinia znajduje się po jasnej stronie Księżyca, na terenie określanym jako Marius Hills. Jej struktura liczy 50 km długości oraz 100 m szerokości. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/jaxa-pod-powierzchnia-ksiezyca-jest-ogromna-jaskinia/j68exjf
Po takiej wiadomości w stan alarmowy została postawiona Komisja Taternictwa Jaskiniowego. Rano obyła się narada połączonych sztabów klubów speleologicznych z całej Polski.
– „Na tą chwilę dysponujemy ludźmi i sprzętem. Wciąż zgłaszają się nowi ochotnicy. Jedyny problem w tej chwili to transport” – tłumaczy Ditta Kicińska, przewodnicząca komisji, szefowa dopiero co powołanego programu Polski Księżyc Podziemny (PKP).
Dopytujemy, kto na pewno może liczyć na miejsce w podstawowym składzie?
– „Trochę za wcześnie aby o tym mówić, to też trochę zależy od transportu, bo może być mały i ciasny i nie wszyscy wejdą. Ale jeżeli będzie dość miejsca – to murowanym kandydatem do PKP wydaje się Krzysiek Starnawski – on prawie wszędzie chodzi w akwalungu, oddychanie przez aparat jest dla niego normą, a mniejsze ciążenie na księżycu trochę przypomina nurkowanie w wodzie” – szybciutko wylicza Ditta i pędzi na spotkanie z innymi dziennikarzami.
A co z kobietami? – Krzyczymy za odchodzącą już panią przewodniczącą.
– „na pewno pojedzie mniej niż 10 osób” – odkrzykuje nam z oddali.
Możliwości księżyca rozpalają umysły eksploratorów z całego świata. Ileż nowych dróg można tak poprowadzić, ileż szczytów nazwać, jak wielkie jaskinie kryją się pod powierzchnią? A może są zalane?
My, Polki i Polacy, potomkowie spuścizny Jacka, Placka oraz Jana Twardowskiego, nie możemy przejść obojętnie wobec szansy jaka nad nami wisi. Jeżeli to konieczne – całe społeczeństwo winno zrzucić się na PKP!