Nasz wybitny himalaista, zdobywca 9 ośmiotysięczników, rezydent szczytu Anoncagua (był tam już 64 razy) i Ama Dablam (48 razy) – również jedzie na zimową wyprawę pod Nangę Parbat.
– „Denerwowało mnie trochę, że wszyscy tam będą, a ja nie” – tłumaczy Pawłowski – „zorganizowałem więc szybko grupę trzydziestu klientów i wylatujemy 15 grudnia”.
W program wyprawy będzie degustacja lokalnych potraw, przejażdżka mułami, spotkanie z ciekawym himalaistą oraz wejście na szczyt.

– „Mamy mało czasu, bo mam już w planach kolejne wejście na Aconcaguę, więc chcemy się wyrobić do świąt, góra do Sylwestra” – tłumaczy „Napał”, jak nazywają go w środowisku.

„A co z aklimatyzacją?” – pytamy – „nie jedziecie najpierw do Ameryki Południowej?”
Ryszard uśmiecha się tajemniczo i wyjaśnia – „wymyśliłem rewolucję! Jedziemy wprost pod ścianę, będziemy wchodzić wysoko i spać nisko, taki mam plan!”

Czy ten przełomowy plan się powiedzie? Czy klienci dadzą radę?
Nasz As nie ma wątpliwości – „Jeżeli chodzi o dziewicze zimą ośmiotysięczniki, to nie ma łatwiejszego!”.
Wie co mówi – Ryszard Pawłowski wraz z Bogdanem Stefko zdobyli Nanga Parbat 24 sierpnia 1993r. a dodatkowo Pawłowski uczestniczył 2 krotnie w zimowych wyprawach na ten szczyt prowadzonych przez Andrzeja Zawadę w roku 96/97 i 97/98.

Wyprawa nosi nazwę NAPAŁ PARBAT. Będziemy śledzić jej losy.