Już tylko dni dzielą naszą ekipę od wyjazdu na najtrudniejszy ośmiotysięcznik K2 (8611). Szczyt jest położony w Karakorum i do tej pory jest jedyny, którego nie pokonano zimą. Polscy himalaiści przygotowywali się do tej historycznej wyprawy przez ostatni rok. Dzięki wsparciu udzielonemu przez Ministerstwo Sportu i Turystyki wyprawa wyposażona jest w sprzęt najnowszej generacji pozwalający na przetrwanie nawet wyjątkowo niesprzyjających warunków.
– „Mamy wszystko, co jest nam niezbędne – zapewnia kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki – specjalistyczny sprzęt, wytrzymałe namioty, wysokokaloryczną żywność, agregaty prądotwórcze i… ducha walki. Pomyślano naprawdę o wszystkim!”.
Z pewnością ma rację. Wraz z dofinansowaniem, ministerstwo przekazało specjalne modlitewniki, które pozwolą na chwile refleksji i zebranie sił duchowych do niezwykle trudnej walki. Również ten sprzęt został wykonany według najnowszych technologii. Niewielkie książeczki wydrukowano na bardzo wytrzymałym i odpornym na wilgoć papierze. Każda z nich waży zaledwie kilka gramów, co ma niebagatelne znaczenie na dużych wysokościach, przy braku tlenu i ogromnym wysiłku. Zostały także wyposażone – i to nowość – w baterie podgrzewające złożone razem dłonie.
Co ciekawe, na cieniutkiej okładce zamiast wizerunku św. Bernarda z Menthon, opiekuna alpinistów, narciarzy, ratowników górskich i mieszkańców Alp jest św. Krzysztof – patron biegaczy i podróżników.
– „To dlatego, że mam do tych gór anielską cierpliwość” – śmieje się Wielicki wznosząc oczy ku niebu w charakterystyczny dla siebie sposób.
Po zakończeniu wyprawy, książeczki przekazane zostaną miejscowej ludności.
Wyprawa odbywa się pod hasłem „K2 dla Polaków” i opuszcza Polskę w ostatnich dniach grudnia. Połączmy się razem w myślach, słowach uczynkach, aby wesprzeć naszych dzielnych chłopców!
Na podstawie: „Gość Lękliwy” 47/2017