Powstanie Himalajskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe!
Tą niezwykle cenną i potrzebną inicjatywę podjął Piotr van den Coghen, twórca i wieloletni naczelnik Jurajskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego a później grupy jurajskiej GOPR.
– „powstaną na razie dwie bazy – w Lukli i Skardu, ponieważ mimo nazwy ograniczającej się do Himalajów będziemy działać również w Karakorum” – mówi pomysłodawca i kontynuuje – „będziemy bazować na międzynarodowych wolontariuszach oraz sprawdzonym sprzęcie – czterokołowcach oraz dronach, dzięki którym będziemy mogli wysyłać leki i np. linę na wyższe wysokości”.
Ta szczytna inicjatywa potrzebuje oczywiście finansowania. Na dotacje rządowej biednych krajów regionu Himalajów i Karakorum raczej nie ma co liczyć. Czy uda się jak w naszym kraju – utrzymywać pogotowie z opłat od właścicieli stoków narciarskich? Jest na to szansa – wszakże Jędrek Bargiel na początku tygodnia z pompą otworzył Ski Arena K2.
Kwestią otwartą pozostają własne śmigłowce – tutaj jednak nie ma złudzeń – „skoro w jednym z większych krajów Unii Europejskiej, kraju który ma status rozwiniętego ratownictwo górskie posiada jeden, 25-letni śmigłowiec, to co dopiero myśleć o helikopterach w krajach rozwijających się” – mówi nam anonimowo przyszły ratownikim HOPR.