Pod koniec lutego cały górski świat zamarł na chwilę obserwując pierwsze zimowe wejście na Nanga Parbat (8126 m. n.p.m.) ekipy w składzie Simone Moro (49l.), Ali Muhammad(39l.) i Alex Txikon(35l.) .
26. lutego zabrany przez nich nadajnik GPS nie pokazywał co prawda dokładnie wierzchołka ale wyprawa pokazała zdjęcia szczytowe i temat wydawał się zamknięty.
Jednak wnikliwe śledztwo Tomasz Mackiewicza (41l.) , który od wielu już lat spędzał pod tą górę kolejne ferie zimowe przyniosło sensacyjne odkrycie.
– „Początkowo sądziłem, że zespół Simone, Ali, Alex po prostu nie zdobyli szczytu. Elektronika pokazała, że na szczycie nie byli, a takie zdjęcie to sobie w Tatrach może zrobić każdy „ – tłumaczy himalaista.
Mackiewicz spędził setki godzin wpatrując się w mapę Nanga Parbat na portalu Google Earth, w archiwalnych numerach Taternika i N.P.M. Przejrzał dziesiątki zdjęć z Tatr i Karakorum. Olśnienie przyszło nad ranem, podczas przeglądania od niechcenia ostatnich materiałów z targów informatycznych CeBIT w Hannowerze.
– „Moje odkrycie jest z pogranicza filozofii i elektroniki. Otóż odkryłem, że prawdziwy Szczyt jest tam, gdzie faktycznie pokazywał go nadajnik Txikona! Firma, która dostarczyła oprogramowanie do tego urządzenia zatrudnia informatyków z Pakistanu! Pa-ki-sta-nu! Tak jak każdy Polak wie gdzie leżą Rysy czy Kasprowy to oni też muszą wiedzieć, gdzie jest szczyt jednej z ich świętych gór!” –Mackiewicz tłumaczy rozentuzjazmowany, macha rękoma i ciągnie dalej – „Alex z ekipą zarzekają się, że byli w zupełnie innym miejscu niż pokazywane przez nadajnik – więc paradoksalnie na prawdziwym Szczycie nie byli!” – triumfuje himalaista.
Jego odkrycie zmienia historię nie tylko zimowych wejść ale i całego himalaizmu. Punkt, który wskazuje nadajnik jako Szczyt jest bowiem na tyle pozornie niewybitny, że prawdopodobnie nikt nigdy na nim nie stawał, nie ma w każdym razie na to dowodów, poza zapisem z urządzenia Txikona, ale on zarzeka się, że tam nie był.
Minimalna wręcz różnica wysokości może wynikać z trudności operowania na takiej wysokości teodolitem przez brytyjskich geografów z początku zeszłego wieku gdy były przeprowadzane pomiary.
To wszystko oznacza, że Nanga Parbat jest formalnie górą nigdy nie zdobyta, również latem! Hermann Buhl nie jest pierwszym zdobywcą Nangi! Na nic wyścig Messnera z Kukuczką, obaj byli nie w tym miejscu co trzeba i nie mają jednego z 8-mio tysięczników! Walka o miano pierwszego zdobywcy Korony Himalajów zaczyna się na nowo!
Tomasz Mackiewicz uśmiecha się skromnie, w jego oczach widać pasję. Kolejne ferie spędzi tradycyjnie w Pakistanie.