JANUSZ GOŁĄB: nowy projekt 14x4th

Zrzut ekranu 2015-12-11 o 08.22.59

Janusz Gołąb, pierwszy zimowy zdobywca Gasherbruma I, wybitny himalaista, drytoolowiec i wspinacz wielkościanowy zdradza szczegóły swojego nowego projektu 14x4th.
-„Chodzi o czwarte szczyty danego masywu ośmiotysięcznika. Byliśmy na Annapurnie IV – bez sukcesu, ale jeszcze tam wrócimy, teraz przymierzam się do  Gasherbruma IV od zachodu – prawdopodobnie najtrudniejszej ściany na ziemi, potem przyjdą następne” – tłumaczy.

Czwarte szczyty są niższe od swoich „pierwszych” braci, dlatego do tej pory nie budziły większego zainteresowania. Często jednak mają, jeżeli w ogóle, nieliczne wejścia, tylko najprostszą drogą, w dodatku z tlenem. W ogóle brak jest wejść zimowych.

Pytamy skąd pomysł?
– „Miałem taką chwilę iluminacji, olśnienia podczas jednego z festiwali, wydawało mi się że Messener mówi do któregoś szczytu – <<nie jesteś czwarty, jesteś trudniejszy!>>” – Janusz jest wyraźnie poruszony – „i tak sobie pomyślałem  – skoro Messner mógł… ” – zawiesza głos – „… z nimi rozmawiać, to ja mogę je zdobyć!”.

Projekt jest tym trudniejszy, że przy niektórych wierzchołkach geografowie brytyjscy z początku wieku nie zadali sobie trudu ponazywania wierzchołków bocznych, wiedząc z góry, że turyści będą zainteresowani jedynie najwyższymi.

Co jednak w przypadku, kiedy szczytów bocznych po prostu nie ma?
– „Zawsze coś jest. Jak się idzie na szczyt, to zawsze wcześniej są co najmniej cztery bańbuły, które wyglądają jak szczyt a nim nie są. W ostateczności – będziemy dochodzić do obozu IV – on jest zazwyczaj rozbijany pod niewybitnym zwieńczeniem grani.” – tłumaczy cierpliwie.

Jak można by medialnie nazwać te szczyty? Najwyższe to korona, drugie to koronka, ale czwarte? Może koroneczka? – „chyba beret. Beret Himalajów” – śmieje się Gołąb.

Projekt rusza w przyszłym roku, trwają poszukiwania sponsorów.